Kochani użytkownicy, wiecie, że dziś święto obchodzi nasz Szef Wszystkich Szefów? Czyli Administrator. Z tej okazji zupełnie niespodziewanie zaraz teraz wyruszamy do Niego na symboliczne błogosławieństwo z magicznym Graalem w dłoni Jego. :-)
Jako Prezent dla Niego przygotowaliśmy:
Laurkę
Warto ją docenić, powstawała długimi godzinami ;-)
Mamy też
garść wspomnień z Wykrzyknika:
Fragment z życia Administratora. Nie taki Admin zabawny jak myślą inni ;-)
Pobudka.
Zwrot o 90º na zegarek w telefonie komórkowym. Godzina szósta. Pora wstać. Wstajemy. Gdzie moje kapcie? No tak! K-Berecik ma je w pysku. Poczciwa psina. Szkoda, że z takim ślinotokiem;)
Boso idę do łazienki za potrzebą... Jak to było? Zaraz… Deskę opuść czy podnieś?... A niech to! Znów łazienka do posprzątania! Pora się umyć, ubrać… Czerwony to zimna? Ała! Chyba gorąca! Ostatni raz oglądałem skecze do późna! I kolejny raz to sobie obiecuję, i kolejny raz oszukuję sam siebie;) Skecze i kabaret to moje paliwo!...
Prawa skarpetka na prawo, lewa na lewo. Na stopy marsz! Pora na bokserki… Małpki czy serduszka?... Co ja robię? Mężczyzna bierze pierwsze czyste… A… E… Dobre;) spodnie i uniform, znaczy koszulka z logo. Gotowe! Myjemy zęby… Włosy jak zawsze ułożone… Po swojemu. Krótka rozmowa z Panem Grzebieniem i gotowy jestem do wyjścia! Idę po bułki i świeżą gazetę z programem, by móc zapolować na nowe skecze w TV. Zamykam drzwi mieszkania. Winda. A niech to! Zepsuta!...
11 pięter niżej…
Gdzie są moje nogi? o_O Piekarnia… 10 bułek proszę. A to z szynką nie ma? Niech będą bez. Znowu podrożały? Jeszcze trochę i zostanę głosującym pustelnikiem…
Tu gdzieś był kiosk… Poproszę gazetę z programem. Nie zaznaczyła Pani przypadkiem, kiedy są kabarety? Szkoda.
Powrót do domu.
Co z tą windą? Śniadanie i przegląd prasy… Zaraz. Dwójka. Kabaret. Sobota. Wieczór. Chyba mam wtedy wolne… Będą nowe skecze na stronie dla tych kabaretowych sępów]:-> Tzn. dla fanów kabaretu będą nowe skecze. Tak. W końcu wszystko dla nich i mimo wszystko też. Jeść nie będę, ale skecze dodawać trzeba!...
Pora włączyć komputer. Dodać nową porcję skeczy. Taaak… Jedz, strono, porcję XXL, jedz. Rzucić okiem na NOS (Niestety, nie mój…) (Najczęściej Oglądane Skecze) – może trzeba coś 100 razy obejrzeć, by zmieniło swe miejsce w rankingu? No i forum. Komu, ach, komu bana dziś damy? Który temat jest zamknięty i czemu moderatorzy radzą sobie beze mnie? Czuję się taki niepotrzebny;) O! Nowy wykrzyknik. Kalinka znów była na kabarecie. Nudzi jej się czy co? Ważne, że umie coś na stronę dodać. Ja mogę wtedy zrobić wdech, bo na wydech nie mam czasu;)
„Godzinę” później…
Praca wykonana. Wiktoria!
Sobota wieczór…
Nie, mamo, nie ma mnie w domu. Gdzie pilot od TV? Jak ja nagram teraz skecze? Czym tu przełączyć? O, bagietka! I Dwójka leci. Sprzęt gotowy. No to play… A raczej - jak to mówią: Naciskam rec. i play, kaseta poszła w ruch. Podkręcam głośność i … Let’s everybody move! (Kabaret Moralnego Niepokoju - Falalalala)
1 skecz
Ha! Ha! Ha!
2 skecz
Ha! Ha! Ha! A ja to nagrywam?
3 skecz
A dać to na stronę?;)
30 minut później
I po kabarecie. Będzie to na następny tasiemiec. Pytanie premia – za ile minut widz zapyta na forum o świeżo pokazany skecz?;)
Ech, kabarety! Bez pracy nie ma kołaczy, a bez kabaretu śmiechu. Pora dodać skecze. Dla fanów i ku chwale K.TW.PL!
Tak, kochani, tak było tutaj parę lat temu. Jak zauważyliście, strona mocno się "roztyła" dzięki pracy i diecie Administratora - przybył Inkubator, Blisko Sceny, Kalendarium, Skecz dnia, panele użytkowników, itd, itp.
Dziś jest dobry moment, by powiedzieć chóralne, głośne:
DZIĘ-KU-JE-MY!!
