Tegoroczna wałbrzyska Giełda Kabaretowa PrzeWAka przywitała fanów kabaretu atmosferą mafijnych porachunków z lat panowania prohibicji. Dla zachowania klimatu wchodzącym na salę damą wręczano różnobarwne pierzaste boa, a panom czarne kapelusze. Porządku na sali i w korytarzach pilnowali "goryle", jakich nie powstydziłby się sam Al Capone. Rolę ojca chrzestnego objął Jerzy Kryszak. Zaś starzyzną gangu, decydującą, który z występujących kabaretów strzela najcelniejszymi żartami, zostali Aldona Jankowska, Dorota Barańska i Tadeusz Kwinta.
Do konkursu przystąpili trzej soliści: Marcin Zbigniew Wojciech, ukasz "Szampanek" Szymanek i Ścibor Szpak oraz trzy grupy: Kabaret Inaczej, Kabaret K2 i Formacja Przyszłych Noblistów. Zaprezentowano chyba wszystkie możliwe sposoby rozweselania, począwszy od klasycznych skeczów, przez szorty, piosenki i monologi, aż do coraz modniejszego stand-upu. Mnie najbardziej (ale nie jedynie) spodobała się piosenka o pesymistach ukasza Szymanka i wykład o zombie Ścibora Szpaka. Jeśli miałabym na coś narzekać, to szkoda trochę, że znowu nikt (poza kabaretem Inaczej, ale to raczej przez przypadek) nie nawiązał do tematu przewodniego PrzeWAki. Cieszy mnie natomiast fakt, że poziom wszystkich występów był lepszy niż w zeszłym roku. Można to było bez problemu stwierdzić, gdyż przegląd rozpoczął się od występu zeszłorocznego zwycięzcy (Kabaret Weźrzesz) i muszę wyznać, że nie wiem, za co zostali nagrodzeni. W tym roku tylko Formacja Przyszłych Noblistów zaprezentowała niższy poziom żartów, jednak ujęli mnie uporem i determinacją w tym, co robią. Zresztą każdy z uczestników miał w swoim programie coś wyjątkowego, dlatego nie zazdroszczę członkom jury zadania, jakie przed nimi stanęło. Ostatecznie nagrodzeni zostali:
Grand Prix – Kabaret Inaczej
Nagroda za osobowość sceniczną – Ścibor Szpak
Wyróżnienie za osobowość sceniczną – Marcin Zbigniew Wojciech
Nagroda publiczności – Kabaret K2
Nagroda dziennikarzy – Kabaret K2
Nagroda organizatorów – Kabaret K2
Uwieńczeniem festiwalu były występy gości specjalnych. W tym roku (poza wspomnianym Kabaretem Weźrzesz) PrzeWAkę odwiedzili: Kabaret Jurki z najnowszym programem "Marzenia" oraz Artur Andrus z towarzyszącym zespołem. Szczególnie ujął mnie występ pana Andrusa, który na poczekaniu ułożył pierwszą warszawską balladę dziadowską o Wałbrzychu (na podstawie artykułów z lokalnej prasy). Zaskoczył też, a równocześnie zachwycił brawurowym wykonaniem piosenki "Glanki i pacyfki". Ogólnie, mimo że nie wszystko mi się podobało, czas spędzony na widowni PrzeWAki uważam za udany i z chęcią wybiorę się na nią po raz kolejny.
Kalinka11
