Dzieci to ponoć kupa szczęścia z przewagą kupy. Jednak kto z nas nie lubi dzieci (zwłaszcza cudzych, przez czas około pięciu minut)? ;-) Mroczną stronę rodzicielstwa pokazał w ostatnim
Dzięki Bogu już weekend wielokrotny laureat przeglądów kabaretowych
Ścibor Szpak. Kto jeszcze nie widział - polecamy:
Ścibor Szpak - Dzieci (Dzięki Bogu już weekend) [TVP]Tuż po programie wybuchła ożywiona dyskusja dotycząca tego występu - nieśmieszny, źle pokazuje dzieci, ba, obraża je - zamiast pochwalić, docenić, powiedzieć, że mimo wszystko Ścibor kocha dzieci, bo wszystkie dzieci nasze są!
Po występie na swoim facebooku bohater zamieścił taki komentarz:
LALKA II. Telewizyjna maskara lalką kabaretową
Narobiliśmy sobie sporo wrogów i być może trochę przyjaciół wczorajszym występem w TVP. Posypały się pochwały i nagany (kolejność zmanipulowana). Na Dzieci. (Stop! O dzieciach nie wolno źle mówić!) No więc na skecz o dzieciach (którego też jak się okazuje robić nie wolno).
Robocza hipoteza: reakcja widza zależy od tego czy posiada on potomstwo. Bo jeśli posiada, to pewnie był przez lekarzy, położne i BBC ostrzegany przed niebezpieczeństwem zwichnięcia kończyny przewijanego. Jeśli widz dzieci nie posiada, to zapewne myśli, że jesteśmy seryjnymi wyrywaczami nóżek. Uspokajamy – żadna lalka nie ucierpiała podczas wczorajszego nagrania w TVP (w sprawie obchodzenia się z lalką instruowała nas córeczka) a tantiemy z żartu o nóżce zostaną odprowadzone do wszelkich zaangażowanych w jego powstanie białych czepków w Polsce i za granicą (w postaci biletów na moje występy i uścisku ręki).
Dla zainteresowanych: skecz powstał jako próba odreagowania robienia z dziecka obiektu kultu i przedstawiania ciąży oraz rodzicielstwa w przesadnie różowych barwach (przez organy proprokreacyjne i żerującą na nich reklamę). O ukrywaniu stron denerwujących i trudnych mówią ostatnio zdenerwowane społeczną zmową milczenia matki na łamach "Gazety Wyborczej". To pewnie one odreagowują śmiechem na widowni. A przerażeni są pewnie Ci, którym posiadanie dziecka kojarzy się wyłącznie z uśmiechniętą buzią z opakowania chusteczek nawilżających. To tylko robocza hipoteza, piszcie jeśli macie jakieś inne (np. że to głos przeciwników braci Grimm, braci Marx i psychopatycznego Christiana Andersena) – jesteśmy naprawdę ciekawi tego, skąd tak sprzeczne reakcje i czy rozpęta się wokół tego afera jak po skeczu o papieżu Abelarda… (daj Boże!)
Kierownik dywizji PR w kabarecie Ścibor&Szpak