Od jutra rusza kolejna PAKA. Warto przy tej okazji zastanowić się czym zaskoczy nas w tym roku? Bo to, że nas czymś zaskoczy, jest w zasadzie pewne.
PAKA to przede wszystkim okazja dla młodych i mniej znanych kabaretów. Okazja by się pokazać, przekonać widza do siebie, pokazać, że brak popularności to stan przejściowy. W takiej roli na PACE występowali Łowcy.b, Formacja Chatelet, czy całkiem niedawno - Kabaret Nowaki.
I właśnie na takie skecze, jak ten poniższy Nowaków, czekamy! Na skecze zabawne, podszyte improwizacją, bo przecież nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, gdy dochodzi stres. Lub gdy przestanie działać oświetlenie...
Wysoki poziom na PACE prezentowały także inne grupy, które wciąż mają problem z przebiciem się na wyższy poziom rozpoznawalności. Do takich grup zdecydowanie należy zaliczyć Kabaret PUK i Liquidmime. Wysoki poziom żartu na scenie, ciekawe i zaskakujące pointy i... i bariera, która wciąż nie pozwala im szerzej rozwinąć skrzydeł.
Zdarzają się też sytuacje, że zwycięzca PAKI zupełnie ginie, a sukces nie zostaje przekuty w rozwój grupy. Tak właśnie stało się z kabaretem Macież. To grupa, która 8 lat temu zdobyła Grand Prix, a dziś niewielu o nich pamięta. Nie mniej - warto ich występy zobaczyć.
Jednak PAKA to nie tylko Konkurs Główny. To także występy zaproszonych gości, którzy na scenie kabaretowej zjedli zęby. Kabaret Moralnego Niepokoju, Ani Mru-Mru, Kabaret Hrabi to grupy, które gwarantują znakomity poziom żartów i nie trzeba ich nikomu przedstawiać.
W tym roku potencjał będzie ogromny. Na 33. PACE pojawią się przecież: Kabaret Smile, Kabaret Nowaki, Łowcy.B, Kabaret Zachodni, Kabaret Czołówka Piekła, Jacek Fedorowicz, Artur Andrus, Tomasz Jachimek, Piotr Bałtroczyk, Ewa Błachnio i Zenon Laskowik. Jesteśmy ciekawi, kto z wyżej wymienionych najcelniej trafi w serca krakowskiej publiczności. My mamy swoje typy, a Ty?