Za nami kielecka Świętokrzyska Gala Kabaretowa! I co tu dużo pisać? Była wyjątkowa! Jeśli tak ma wyglądać zakończenie wakacji, to niech wakacje kończą się jak najczęściej! :)
O sporych apetytach przed imprezą i zapowiedzią wielu nowych skeczów pisaliśmy
tutaj. I nie pomyliliśmy się ani odrobinę. Było mnóstwo premierowych skeczów, całkiem zabawne prowadzenie i fajnie reagująca publiczność, co tylko uatrakcyjniło przekaz.
Pani Krystyna
Już na pierwszy ogień wytoczono ciężką artylerię. Widzów przywitała pani Krystyna, która ze swoim księdzem wybrała się do lekarza. O lepszy start i rozgrzanie publiczności nie sposób marzyć. Ada Borek w swoim mocno ekspresyjnym stylu zdominowała scenę! Nie omieszkała też zaśpiewać i zatańczyć. Despacito i Abba Ojcze!
Gospodarze - Kabaret Skeczów Męczących
Jeśli ktoś narzekał na brak nowych skeczów KSMów to wczoraj dostał ich z nawiązką. Trzeba oddać KSMom, że przyłożyli się i każdy skecz znakomicie rozbawił publiczność. Nam najbardziej przypadł do gustu skecz, w którym Buźka i Zębu chcą wypożyczyć auto!
Igor Kwiatkowski
Do nowej roli Igora-solisty zaczynamy się powoli przyzwyczajać. I choć naszym zdaniem na odejściu Igora z Paranienormalnych tracą obie strony, to jednak sam Igor wydaje się radzić sobie lepiej niż Paranienormalni bez Igora.
Wczoraj zaprezentował swój nowy monolog o spędzaniu wakacji z dziećmi. I co tu pisać - było bardzo zabawnie! Ale petardę zachował na koniec. Po 23:00 wyszedł na scenę z piosenką. Przerobił piosenkę "Purple rain" na dialog żony i męża "Pier*ol się, pier*ol się...". Tego nikt z publiczności się nie spodziewał! :)
Skecze z wczorajszej Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej: