Dzień drugi Rybnickiej Jesieni Kabaretowej to start Konkursu Głównego, czyli najważniejszego wydarzenia każdego Ryjka. W tym roku do boju o Złote koryto (główną nagrodę) stanęli: Kabaret Czesuaf, Para nr 2: Ewa Błachnio i Łukasz Kaczmarczyk, Kabaret DNO, Kabaret Chyba, Kabaret A JAK! i Kabaret Zachodni.
Kategorie, z jakimi przyszło im się zmierzyć pierwszego dnia Konkursu Głównego, to: Słowo klucz, Pod murem oraz Wbrew regułom.
Wśród tych kategorii najlepiej odnalazł się Kabaret Czesuaf, który wygrał dwie z nich. Warto tu wspomnieć zwłaszcza o kategorii "Pod murem", która z pewnością mocno zapadnie w pamięć męskiej części widowni. Na scenie pojawiły się króliczki Playboy'a, a cały skecz został poświęcony zmarłemu niedawno Hugh Hefnerowi!
Ciekawie zaprezentowała się "Para nr 2: Ewa Błachnio i Łukasz Kaczmarczyk". Ich skecze to dialogi damsko-męskie, których wspólnym mianownikiem jest woda. Mieliśmy na scenie księdza i siostrę zakonną na plaży w Mielnie, parę żuli na tej samej plaży i najgoręcej odebraną przez publiczność parę małżeńską na rybach. Jesteśmy ciekawi jakie kolejne kreacje przygotowali Ewa Błachnio i Łukasz Kaczmarczyk na sobotnie kategorie.
Na ten moment ciężko wskazać faworyta. Różnice punktowe są niewielkie, a poziom dość zbliżony. Kabaret Zachodni występuje w roli broniącego tytułu, ale po pierwszym dniu najbliżej zwycięstwa jest Kabaret Czesuaf.
Na tegorocznym RYJKU mamy też w 100% żeński "Kabaret A JAK!". To ryjkowe debiutantki. Pierwszy dzień pewnie nie zaliczą do wyjątkowo udanych, ale przed nimi jeszcze cały jutrzejszy dzień i kolejne 3 kategorie na to, by poprawić swój dorobek punktowy.
Z pewnością broni nie składają też panowie z Kabaretu Chyba, a także Kabaret DNO - pochodzący ze zwaśnionego Zagłębia Dąbrowskiego weteran ryjkowych zmagań.
Konkurs Główny tradycyjnie poprowadzili członkowie Kabaretu Młodych Panów - Bartosz Demczuk i Robert Korólczyk.
Po zakończeniu pierwszego dnia Konkursu Głównego przyszedł czas na gwiazdę wieczoru czyli występ Kabaretu Hrabi! Wypełniona do ostatniego miejsca sala przy Elektrowni Rybnik miała przyjemność obejrzeć nowy program Hrabich. Tradycyjnie w większości skeczów czynnie uczestniczyła rozbawiana do łez publiczność.
Z nieciepliwością czekamy co przyniesie dzień jutrzejszy!
