28. PAKA - eliminacje regionalne

Wrocławski etap eliminacji do tegorocznej PAKI mamy już za sobą. W ciągu dwóch wieczorów na scenie ODA Firlej wystąpiło 15 indywiduów satyrycznych czyli siedem kabaretów, czterech stand-uperów, skład komiczny, grupa improwizacyjna, brzuchomówca i Wojciech Mierkułow. Każdy uczestnik miał do dyspozycji 30 minut podczas których mógł zaprezentować widzom swój sposób wprawiania obecnych w dobry nastrój. W niektórych przypadkach czas ten mógł się jednak znacznie skrócić, gdyż członkowie jury: Karolina Korneszczuk (komisarz konkursu), Kamila Kwolek oraz Jim Williams z kabaretu Liquidmime (gościnnie) mieli prawo po 10 minutach przerwać występ.

We Wrocławiu taki los spotkał niestety kabaret Umowny z Sosnowca. Pozostałe ekipy i soliści pokazali naprawdę wysoki poziom, więc nie zazdroszczę jurorom, którzy część uczestników będą musieli wyeliminować. Za każdym razem, kiedy artyści zaczynali się kłaniać byłam zdziwiona, że to już - pół godziny minęło.

Jeden tylko przykry wniosek wysnułam po obu wieczorach, że chyba nie uda mi się polubić stand upu. Miłym zaskoczeniem za to był występy kabaretu Mała Granda i Wojtka Mierkułow. Nie sądziłam, że jeszcze powstają aktorskie kabarety, nawiązujące do najlepszych czasów tego gatunku. Ale - jak już wspomniałam - nie przesądzam, że właśnie oni przejdą do półfinału, gdyż wszyscy uczestnicy byli świetni.

Eliminacje poprowadził niezawodny Piotr "Guma" Gumulec (kabaret Chyba – zwycięzcy PAKI 2010). Dzięki przedłużającym się przerwom technicznym miał okazje wykonać własny recital/benefis. Wykazał przy tym słuszność twierdzenia, że dowcipy trzeba umieć opowiadać. Za to całkiem nieźle poradził sobie jako "przedgrajek" (jak przedskoczek, tylko że sprawdza stan instrumentu, a nie skoczni) kabaretu Czołówka Piekła.

Jak to w życiu bywa, wszystko co miłe szybko się kończy. Pozostaje tylko czekać na efekt eliminacji warszawskich i krakowskich, a po nich na ostateczny werdykt jury. Trzymam kciuki, żeby w osiemnastce półfinalistów znalazło się jak najwięcej ekip stąd.