"+" i "-" Mazurskiej Nocy Kabaretowej!

Czas podsumować sobotnią, 17-tą już Mazurską Noc Kabaretową. Czy była warta obejrzenia? Czy była lepsza od poprzedniej? Postanowiliśmy na te pytanie odpowiedzieć wynotowując plusy i minusy imprezy.

Na PLUS [+]:

+ PROWADZENIE IMPREZY PRZEZ KABARET SMILE
Tu nie ma żadnych wątpliwości. Spisali się znakomicie. Pomysł z panem Stanisławem, który w swój zabawny sposób komentuje oglądaną w TV Mazurską zdecydowanie wypalił. Nie było sztucznych dialogów, nie było dorzucanych do kabaretonu na siłę celebrytów, było za to zabawnie i wesoło.

+ PUBLICZNOŚĆ
Będąc zarówno na widowni jak i przed ekranem telewizora dało się odczuć tę niesamowitą atmosferę, która udzielała się każdemu. Publiczność reagowała na wydarzenia ze sceny, była ekspresyjna, tańczyła wraz z Krosnym, współpracowała z Młodymi Panami (gdy Ci zeszli na widownię w skeczu), mówiąc żargonem - "żyła". Pomimo dość niskiej temperatury i mocno odczuwalnego chłodu na widowni było zdecydowanie gorąco. Kabareciarze często chwalą publiczność mówiąc, że jest najlepsza. Ta zdecydowanie zasłużyła na pochwałę.

+ POZIOM ŻARTÓW
Pod względem jakości skeczów - jedna z lepszych Mazurskich Nocy Kabaretowych! Rzadko udaje się utrzymać poziom rozbawienia na tak wysokim poziomie przez niemal całą imprezę. Dobrze dobrano kolejność występujących kabaretów, a Ci - co ważne - zaprezentowali głównie nowe skecze. Porównując rok do roku - dyplomatycznie stwierdzamy, że była co najmniej równie dobra jak poprzednia.

+ WPADKA
Wpadka, improwizacja... jakkolwiek tego nie nazwać - to co zrobił Kabaret Smile gdy zepsuł im się mikrofon "wygrało imprezę". Rozbili przysłowiowy bank. Publiczność była ich. Sprawili, że ich ograny i znany już dobrze skecz stał się HITEM kabaretonu! Klasa panowie, klasa!

Na MINUS [-]:

- ZA DUŻO PIOSENEK
To jednak kabareton, a nie festiwal piosenki żołnierskiej w Kołobrzegu. Naprawdę nie każdy występujący musi coś zaśpiewać. Gdyby nie Irek Krosny byłby z tego musical. Chociaż... on zatańczył, więc wpisałby się w musical doskonale. Michał "Kinio" Kincel z Kabaretu Smile (jedyny potrafiący w kabarecie Smile śpiewać) - choć ma znakomity głos - częściej pojawiał się na scenie w roli wokalisty niż kabareciarza.

- POKAZYWANIE PUBLICZNOŚCI W CZASIE WYSTĘPU KROSNEGO
Pokazywanie rozbawionej publiczności jest fajne, ale nie w momencie gdy na scenie występuje mim. "Oderwanie" kamery od mima w czasie jego występu jest tak samo fatalne jak wyłączenie mikrofonu kabareciarzowi występującemu w skeczu.

Ani na PLUS [+] ani na MINUS [-]:

+/- POGODA
Niby trywialna rzecz, niby niezależna od organizatorów, ale wpływa na odbiór imprezy. Podczas deszczów publiczność nie bawi się dobrze, co odczuwają też występujący na scenie kabareciarze. Na Mazurskiej deszczu niby nie było [+], ale temperatura nie rozpieszczała [-]. Zwłaszcza wraz z upływem czasu. Mogło być pod tym względem lepiej. Ale tragedii nie było.

+/- KABARET MŁODYCH PANÓW
Niestety, występ Młodych Panów zapisujemy tutaj. Liczyliśmy zdecydowanie na więcej. Źle nie było, skecze fajne, ale... po zeszłorocznym hicie (Zmiana płci (Pani Marzenooo)) liczyliśmy na coś równie mocnego.