Działo się! Kabarety występujące na wczorajszej Mazurskiej Nocy stanęły na wysokości zadania i zapewniły znakomitą ucztę widzom. Zaprezentowano mnóstwo nowych skeczów, kabarety znakomicie się uzupełniały, nie było niepotrzebnych gości spoza branży kabaretowej, a pogoda dopisała.
Kabaret Limo jak zawsze - ostro, ale na wysokim poziomie! Znakomicie podeszli do tematu godła, krzyża, flagi i ostatniej afery taśmowej! Gorąco polecamy ten skecz!
Świetnie zaprezentowali się także Młodzi Panowie w skeczu o zmianie płci. Fenomenalnie zagrana przez Mateusza Banaszkiewicza rola lekko pijanego lekarza - klasa! I to wymowne "Pani Marzeno!" :)
Bardzo ciekawy pomysł na skecz miał także Kabaret Smile. Powrót do roku 1990-go połączony z wizytą osoby z roku 2018-go stanowiły fajny temat do żartów, zarówno z tego co było jak i z tego co będzie.
Mieliśmy także odrobinę improwizacji i stand-upu. W tej pierwszej udział wzięli: Limo, Ani Mru Mru i Jurki. I wyszło im to znakomicie! :) Zwłaszcza zagranie Ewy Błachnio na sam koniec gry. W stand-upie - co już niemal tradycją - zaprezentował się Kacper Ruciński. Bardzo dobry występ, choć... można było się spodziewać czegoś więcej. Mimo wszystko - lektura obowiązkowa.
Wszystkie skecze z Mazurskiej Nocy Kabaretowej: